Wydarzenia


Ekipa forum
Brendan Weasley
AutorWiadomość
Brendan Weasley [odnośnik]30.12.16 17:33
| 15 kwietnia

Bathilda Bagshot siedziała przy stoliku w salonie, powoli sącząc herbatę ze zdobionej filiżanki. Obok niej drzemał kot, leniwie kręcąc koniuszkiem ogona, zapełniając całe pomieszczenie swoim mruczeniem. Światło wlewało się przez czyste okna, nadając sali ciepłego klimatu kończącego się z wolna dnia.
- Wejdź, mój drogi, proszę - posłała Brendanowi jeden ze swoich łagodnych uśmiechów przepełnionych troską i uwagą. - Rozgość się. Herbaty?
Kobieta machnęła lekko różdżką, by porcelanowy imbryk uniósł się do góry i zapełnił bursztynowym, aromatycznym napojem drugą filiżankę. Kot przeciągnął się ospale i zeskoczył z kanapy, jakby chciał w ten sposób dać aurorowi znak, że powinien usiąść na tym miejscu zamiast niego. Nie miał chyba uczulenia na koty?
- Widziałam cię na ostatnim spotkaniu, Brendanie - odparła, nie strącając z ust spokojnego, troskliwego uśmiechu. - Przyjmowałeś moje słowa w milczeniu, ale twoje oczy wyrażały zdecydowanie więcej emocji, chociaż bardzo dobrze się z nimi kryłeś. Wiem, że jesteś obowiązkowy, potrafisz postawić prawidłowe priorytety w swoim życiu, dom Godryka Griffindora wiele cię nauczył, a ty sam również zostałeś doświadczony przez swoje życie, na barkach unosząc wiele ciężarów. Próba, na którą się zdecydowałeś, przychodząc tutaj, ostatecznie zweryfikuje twoje zamiary i chęci, podejmiesz w niej wiele trudnych decyzji, a będą one tylko początkiem, wskazaniem drogi - jak dobrze wiesz, źle wybrana droga może doprowadzić nawet do śmierci. Uważam jednak, że jesteś gotów przystąpić do Próby, ale... to tylko moje zdanie. Namyśl się, skosztuj moich czekoladowych ciasteczek i dopiero wtedy daj mi odpowiedź.
Bathilda sięgnęła pomarszczoną, lecz silną dłonią w stronę niewielkiego, białego talerzyka i przysunęła go w stronę Brendana, chcąc chociaż w ten sposób osłodzić mu gorycz tego czasu.

| na odpis masz 48h.
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Brendan Weasley Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Brendan Weasley [odnośnik]30.12.16 18:11
Decyzja nie była prosta. Nie była jednoznaczna. Znalazłszy się na spotkaniu Zakonu Feniksa Brendan wiedział, że właśnie tam było jego miejsce i wiedział, że był w stanie dać z siebie wiele dla osiągnięcia wspólnego celu - ale wciąż nie do końca wiedział, kim była sama Bathilda, ciotka Grindelwalda. Wciąż nie do końca wiedział, czy rozsądnym było przyjście tutaj. Ale czas na wahanie minął w momencie, w którym Brendan przekroczył próg kwatery i stanął naprzeciw sędziwej czarownicy. Początkowo obawiał się, czy ona na pewno była tym, za kogo się podawała; Zakon podjął jednak decyzję i położył w niej swoje zaufanie, a on nie miał zamiaru tej decyzji kwestionować.
- Pani profesor - powitał ją, a nim zdołał odpowiedzieć, przed nim pojawiła się filiżanka wypełniona ciepłą, za którą podziękował skinięciem głowy. Nieco zdezorientowany spojrzał na kota, który jak bestia z cienia wyskoczył z poduszek miękkiego fotela - i po krótkiej chwili zawahania zajął jego miejsce, czując, że właśnie tak należało postąpić. Przyjść tutaj, usiąść - i podjąć decyzję, której konsekwencje będzie odczuwał zapewne aż po grób.
Bez słowa i w milczeniu uniósł ku niej spojrzenie, przyjmując jej słowa - rzeczywiście, milczał, to Bathilda mówiła. Zupełnie tak jak teraz. Ona mówiła - a on zastanawiał się nad sensem i znaczeniem mądrych słów starszej kobiety. Słów, które z jakiegoś powodu przekonywały go do swoich racji - pomimo posmaku grozy i niepewności, jakie po sobie pozostawiały. Wbił wzrok w drgającą taflę herbaty, przyniósł go na powoli przysuwany ku sobie talerzyk z ciasteczkiem, spode łba unosząc spojrzenie na samą Bathildę - wzbudzającą w nim poczucie dumy. To nie były byle jakie słowa, to były ważne słowa - ważne dla niego.
- Dziękuję - za te superlatywy, za poczęstunek. Ale ściśnięty żołądek nie przyjąłby w tym momencie ani kęsa - nie odmówił jedynie łyka herbaty, którą zwilżył uschnięte na wiór gardło nieco niedbałym, zdenerwowanym ruchem. Nie wiedział wszak, czego powinien się spodziewać - czym właściwie miała być ta próba. Ale na wahania było już za późno, podjął decyzję. - Również za zaufanie, pani profesor. Jestem gotów. - A w każdym razie bardziej gotów już nie będę.


we penetrated deeper and deeper into the heart of darkness
Brendan Weasley
Brendan Weasley
Zawód : auror, szkoleniowiec
Wiek : 27
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
don't you ever tame your demons, always keep them on a leash
OPCM : 30 +8
UROKI : 25
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 18
SPRAWNOŚĆ : 30 +3
Genetyka : Czarodziej

Sojusznik Zakonu Feniksa
Sojusznik Zakonu Feniksa
https://www.morsmordre.net/t3635-brendan-weasley https://www.morsmordre.net/t3926-victoria#74245 https://www.morsmordre.net/t12222-brendan-weasley#376277 https://www.morsmordre.net/f171-devon-ottery-st-catchpole https://www.morsmordre.net/t3924-skrytka-nr-786#74241 https://www.morsmordre.net/t3925-brendan-weasley#74242
Re: Brendan Weasley [odnośnik]30.12.16 18:47
Kobieta przypatrywała mu się nienatrętnie, badając emocje przepływające przez jego twarz, jego spojrzenie wbite w bursztynową, nieprzezroczystą taflę napoju. Nie miała zamiaru wyperswadować mu podjęcia takiej, a nie innej decyzji, wypowiedzenia takich, a nie innych słów. Była obok tylko, by pomóc młodemu aurorowi w przebrnięciu przez pierwszą, przygotowawczą fazę tego doświadczenia, by zapewnić go o niebezpieczeństwie i konsekwencjach, które staną się jego towarzyszami w tej krótkiej, ale trudnej podróży.
- To, co stanie się w trakcie próby, będzie miało realne skutki, gdy już z niej powrócisz. Twoja magia zwiąże się na zawsze z magią Zakonu Feniksa, nie będzie już odwrotu - jej uśmiech nabrał nieco smutnego wyrazu, chociaż wciąż przekazywał mu niemal rodzinną troskę.
Bathilda chwyciła za swoją różdżkę, która do tej pory spoczywała na jej kolanach i dotknęła jej czubkiem miękkiego, zamszowego materiału swojej torebki. Wygaszacz, dobrze znane Brendanowi urządzenie, które widział na swoim pierwszym spotkaniu Zakonu Feniksa, uniosło się ku górze, lewitując tuż przed nim, zbierając światło i gromadząc je w swoim wnętrzu. Kusiło, namawiało do pochwycenia, przekazując uszom dobrze znany, jasny i delikatny śpiew feniksa.
Sama Bathilda złożyła swoje dłonie na kolanach, delikatnym skinieniem głowy zachęcając Brendana do odpowiedzi na pokusę wygaszacza.
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Brendan Weasley Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Brendan Weasley [odnośnik]30.12.16 19:27
Skinął głową - kolejny raz dzisiaj. Skinął na znak, że rozumie. Bo rozumiał, rozumiał każde słowo wypowiedzianej przez nią przestrogi, przerażającej przestrogi - wszak czy zamiary Bathildy Bagshot były im do końca i całkowicie znane? Nie były. Mogli tylko zaufać - jej autorytetowi, charyzmie i mądrości. Tylko tyle - i aż tyle. Brendan zaczął już iść do przodu, jedyne co mógł zrobić, to wykonać kolejny krok - krok, po którym już nigdy nie zdoła się wycofać. Krok, który miał odmienić całe jego życie, nadając mu skonkretyzowany, jasny i błyszczący jak gwiazda cel - pokonać tyrana. Zaprowadzić pokój. Zmienić porządek świata. Ocalić innych - kosztem samego siebie. Na takie poświęcenie był gotów.
Jak zahipnotyzowany powiódł wzrokiem za ruchem jej dłoni, za różdżką stukającą magicznie o zamszową torebkę, za przedmiotem, który nagle się z niej wyłonił: tajemniczemu wygaszaczowi. Tak naprawdę nigdy dotąd nie miał w ręce wygaszacza - choć ta myśl nagle wydała mu się błaha i pozbawienia znaczenia, to nie o przedmiot tutaj chodziło. A o symbol - symbol, którego znaczenie dało się wyczytać między wierszami ze słów Bathildy Bagshot. Pieśń, która nagle rozbrzmiała w jego głowie, delikatna, subtelna i cicha melodia, najsłodsza, jaką kiedykolwiek słyszał, sprawiła, że wyzbył się ostatnich ziaren nieufności i wątpliwości. Miał sen, a ten sen przebił się do otaczającej ich rzeczywistości - i tym snem był feniks, który stanie się symbolem walki o lepsze jutro. Przez moment przyglądał się przedmiotowi lewitującemu między nimi, przez chwilę, w trakcie której coś całkowicie go sparaliżowało - jego serce zabiło mocniej, oddech przyśpieszył, a usta znów stały się uschnięte, choć w ustach wciąż czuł cierpki smark herbaty. Jeszcze spojrzał na staruszkę, ale dostrzegłszy jej nieme przyzwolenie, powolnym, ostrożnym ruchem ręki - jakby sięgał po motyla, który usiadł wewnątrz kielicha rzadkiego kwiatu - Brendan uchwycił przedmiot.


we penetrated deeper and deeper into the heart of darkness
Brendan Weasley
Brendan Weasley
Zawód : auror, szkoleniowiec
Wiek : 27
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
don't you ever tame your demons, always keep them on a leash
OPCM : 30 +8
UROKI : 25
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 18
SPRAWNOŚĆ : 30 +3
Genetyka : Czarodziej

Sojusznik Zakonu Feniksa
Sojusznik Zakonu Feniksa
https://www.morsmordre.net/t3635-brendan-weasley https://www.morsmordre.net/t3926-victoria#74245 https://www.morsmordre.net/t12222-brendan-weasley#376277 https://www.morsmordre.net/f171-devon-ottery-st-catchpole https://www.morsmordre.net/t3924-skrytka-nr-786#74241 https://www.morsmordre.net/t3925-brendan-weasley#74242
Re: Brendan Weasley [odnośnik]30.12.16 20:12
Pieśń nagle ustała, urwana w pół tonu, a stopy Brendana poczuły nagle grunt, zupełnie inny od tego, który czuł pod sobą w starej chacie. Gdy otworzył oczy, rozpoznał znajome otoczenie - surowe kolumny i ciemną, kamienną posadzkę, ogromne lustro, zajmujące niemal całą północną ścianę i drewniane kukły, na którym młodzi aurorzy ćwiczyli zaklęcia defensywne i ofensywne. W jego myślach zamajaczyły znajome słowa - sala treningowa. Znalazł się w Ministerstwie Magii, w Departamencie Przestrzegania Praw Czarodziejów.
Czas młodości - czas ścierania się z innymi kursantami, czas prób i szkolenia swoich umiejętności, czas sprawdzania samego siebie pod względem granic, które można przekraczać, a przez które przechodzić nie wolno. Nawet, jeśli Brendan chciał sobie przypomnieć, jak wiele ciężkich, pełnych doświadczenia, choć szczęśliwych chwil tu przeżył, nie mógł. Coś mu nie pozwalało. Za skórę szczypnął go chłód, a gdy się rozejrzał, dostrzegł źródło tego zimna.
Wokół niego zaczęli gromadzić się dementorzy - wychodzili zza kolumn, ich czarne, jedwabne stroje otaczały go, powoli, ale niezwykle skutecznie pozbawiając uczucia szczęścia i radości, które przecież musiał w sobie chować. Uśmiech matki zatrzymany na fotografii, czarne perły na jej szyi, wspomnienie dziecięcych lat spędzonych w jej bliskości, w otoczeniu miłości obu rodziców. Wydawać by się mogło, że wizja jest dostatecznie silna, ale... nie tym razem. Brendan potrzebował nowej wizji, nowego obrazu i widma, które pozwoli mu odegnać ciemność i przywołać światło, by ochronić siebie i tych, których chciał chronić. Musiał odnaleźć w sobie najsilniejsze wrażenie poświęcenia, oddania się sprawie, za którą przecież stał murem.

| na odpis masz 24h.
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Brendan Weasley Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Brendan Weasley [odnośnik]30.12.16 21:02
Zerknął przez ramię, uważnie wodząc spojrzeniem po otaczającej go przestrzeni. Obrócił się, by spojrzeć w tył, za siebie. Tak, znał to miejsce, nigdy by go nie zapomniał. Tutaj na swój sposób narodził się po raz drugi, kilka lat temu, kiedy obierał ścieżkę aurora. To dobre miejsce na rozpoczęcie nowego życia. Symboliczne. To nic, że koniec nauki wcale nie sprawił, że Brendan przestał się tutaj pojawiać; tamten dzień miał dla niego wyjątkowe znaczenie. Tamten, w którym stanął tutaj po raz pierwszy. Ale, coś było nie tak. W lustrze widział tylko siebie, wokół brakowało ludzi, młodych aurorów, tylko puste kukły - bezwolne, sztywne manekiny. I chłód, tutaj często zostawiano otwarte okna - bez tego było duszno, ćwiczenia wymagały olbrzymiego wysiłku, czasem niewyobrażalnego. Ale - tym razem to nie był okno.
Obejrzał się przez ramię raz jeszcze, wokół jęli pojawiać się dementorzy. Czuł ich chłód, zimno, czuł, jak wysysają z niego wszystko, co pozytywne, przytłaczając ciężkim, depresyjnym nastrojem. Dziecięcy śmiech, rodzinny dom, wszystko runęło - jak domek z papierowych kart. I choć próbował sobie ten moment przypomnieć... zawsze dawał mu szczęście, moc dość silną, by rozgonić potworne mroki. Czyżby dementorów w okół niego pojawiło się zbyt wiele? Było ich przecież mnóstwo, byli wszędzie, wszędzie dookoła. A on potrzebował siły. Coś wewnątrz, cichy głos, może sumienie, podpowiadało mu, że to nie szczęścia szukał. Że to miało być poświęcenie i oddanie. Niedawne wspomnienia. Fotografia przestała mieć znaczenie, choć nigdy nie przestanie być ważna.
Ale widział to - błyszczące pióro, które moment przed spotkaniem z Bathildą wręczył mu Garrett. Skrzące, pomarańczowe, błyszczące złotem, ogniem - gorącym jak ich zdeterminowane serca. Moment, w którym uświadomił sobie, jak bardzo źle już jest i o ile gorzej jeszcze będzie. Moment, w którym podjął decyzję - o walce, do samego końca. W ustach zaś poczuł cierpki smak herbaty pani profesor, zupełnie jakby wciąż miał ją w ustach.
- EXPECTO PATRONUM!


we penetrated deeper and deeper into the heart of darkness
Brendan Weasley
Brendan Weasley
Zawód : auror, szkoleniowiec
Wiek : 27
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
don't you ever tame your demons, always keep them on a leash
OPCM : 30 +8
UROKI : 25
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 18
SPRAWNOŚĆ : 30 +3
Genetyka : Czarodziej

Sojusznik Zakonu Feniksa
Sojusznik Zakonu Feniksa
https://www.morsmordre.net/t3635-brendan-weasley https://www.morsmordre.net/t3926-victoria#74245 https://www.morsmordre.net/t12222-brendan-weasley#376277 https://www.morsmordre.net/f171-devon-ottery-st-catchpole https://www.morsmordre.net/t3924-skrytka-nr-786#74241 https://www.morsmordre.net/t3925-brendan-weasley#74242
Re: Brendan Weasley [odnośnik]30.12.16 21:02
The member 'Brendan Weasley' has done the following action : rzut kością


'k100' : 19
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Brendan Weasley Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Brendan Weasley [odnośnik]30.12.16 21:39
Dementorzy zbliżali się, napływając, zacieśniając krąg i sprawiając, że temperatura była coraz niższa. Mięśnie Brendana zaczynały drżeć, chociaż myśl, tak ciepła i jednocześnie mocna, twarda, powinna grzać go i odganiać czarne zmory, które pochłaniały swoimi ustami coraz więcej pozytywnych impulsów z ciała aurora. Cyprysowe drewno jego różdżki odpowiedziało jasnym blaskiem i iskrami, chociaż niedostatecznie mocno, jednak przez chwilę, przez jeden, krótki moment te iskry miały kształt. Jednak to wciąż było za mało. Patronus, którego chciał przywołać Brendan, wymagał więcej uwagi, więcej gotowości do walki i determinacji. A okoliczności nie sprzyjały.

| na odpis masz 24h.
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Brendan Weasley Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Brendan Weasley [odnośnik]30.12.16 22:19
Udało się - przemknęło mu przez myśl w pierwszej chwili, kiedy z krańca jego różdżki jęła się tlić biała mgiełka. Udało się, ucieszył się, nim bezkształtna smuga rozmyła się w powietrzu, nie odpędzając od niego ani jednego dementora. A oni - otaczali go, byli wszędzie wokół, zacieśniając wokół niego tragiczny krąg jak pętle na szyi. Uśmiech uciekał, wspomnienia uciekał, z trudem wydzierał się z paszczy przeszywającego go na wskroś chłodu rozpaczliwie usiłując chwycić się najjaśniejszego światła, jakie migotało w jego pamięci - jak tonący rozpaczliwie zachłystający się powietrzem przy przypadkowym wynurzeniu. Smak w ustach stawał się wyraźniejszy, choć cierpki i gorzki, to niósł za sobą gotowość, determinację, swojego rodzaju stanowczość  -tę, która czuł w ustach, wypowiadając słowa jestem gotów. Bo był gotów, przed oczyma majaczyło mu pióro, nie samo, nie powoli przysuwane ku niem przez Garretta, a uchwycone przez niego do ręki; pamiętał dokładnie, jak obracał je w dłoni, jak błyszczało złotem, pomarańczą i czerwienią, odbijając blask palących się na stole świec. A w głowie, w głowie usłyszał pieśń; tę samą, która nawiedziła go we śnie po raz pierwszy, tuż przed otrzymaniem pióra, tę samą, którą splotła jego losy z wizytą Bathildy Bagshot oczekującej ich w salonie kwatery głównej Zakonu. Tą samą, która towarzyszyła mu, kiedy zaledwie moment - to był moment? przecież znajdował się gdzieś indziej, zupełnie indziej, nie mógł przenieść się tutaj w momencie, mnogość otaczających go dementorów nie pozwalała mu pomyśleć o tym trzeźwiej - moment temu, kiedy zawitał do Bathildy, informując ją o swojej decyzji. Decyzji, od której nie było już odwrotu i decyzji, której był pewien. Chciał walczyć - nie dla siebie, a dla innych.
Zacisnął dłoń na rękojeści różdżki, mocno, zdecydowanie, może nawet zbyt mocno, przymykając powieki dla lepszej wizualizacji pióra, którą utożsamiał z własną decyzją o dołączeniu do tej batalii. Nie znał Zakonu bez Bathildy - to ją poznał jako pierwszą.
- Expecto - zaczął, nieco zachrypniętym głosem, z o wiele mniejszą siłą niż wcześniej. - Expecto... patronum!


we penetrated deeper and deeper into the heart of darkness
Brendan Weasley
Brendan Weasley
Zawód : auror, szkoleniowiec
Wiek : 27
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
don't you ever tame your demons, always keep them on a leash
OPCM : 30 +8
UROKI : 25
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 18
SPRAWNOŚĆ : 30 +3
Genetyka : Czarodziej

Sojusznik Zakonu Feniksa
Sojusznik Zakonu Feniksa
https://www.morsmordre.net/t3635-brendan-weasley https://www.morsmordre.net/t3926-victoria#74245 https://www.morsmordre.net/t12222-brendan-weasley#376277 https://www.morsmordre.net/f171-devon-ottery-st-catchpole https://www.morsmordre.net/t3924-skrytka-nr-786#74241 https://www.morsmordre.net/t3925-brendan-weasley#74242
Re: Brendan Weasley [odnośnik]30.12.16 22:19
The member 'Brendan Weasley' has done the following action : rzut kością


'k100' : 58
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Brendan Weasley Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Brendan Weasley [odnośnik]30.12.16 23:01
Wszystkie elementy nagle stały się jednością. Wypowiedziana, choć bez słów, chęć walki, ale nie wyłącznie dla siebie, lecz dla innych, świadoma, niezachwiana decyzja, świadomość obranej drogi i braku możliwości zejścia z niej, gorejące w dłoni pióro feniksa - to wszystko ułożyło się w dwa słowa - expecto patronum. Srebrne smugi magii przybrały postać psa, który natychmiast poderwał się do skoku i kolejno odpychał dementorów na tyle skutecznie, że ci, trzepocząc czarnymi jedwabiami, ginęli za kolumnami i ścianami. Brendan opadał już z sił, świat przed nim mroczył się, zamazywał, ale zdołał zgromadzić w sobie siłę, która pozwoliła mu zweryfikować swoje własne zamiary wobec Zakonu Feniksa, a ta świetlista wola, jaką z siebie wykrzesał, przystanęła tuż przed nim, merdając ogonem i uświadamiając mu, że jego postanowienie miało rzeczywisty wymiar, miało dumną, najprawdziwszą postać i musiał to postanowienie w sobie podtrzymywać już zawsze.
To nie był jednak kres jego drogi.
Za drzwiami sali treningowej usłyszał skowyt i dudnienie, szybkie kroki, łoskot kamieni opadających na ziemię. Odgłosy walki, w pędzie wykrzykiwane inkantacje zaklęć. Poczuł potrzebę sprawdzenia i dołączenia do tych, którzy bronili ostatnich, czystych sił, mimo osłabienia i braku świadomości tego, co działo się za ciężkimi wrotami.

| na odpis masz 24h.
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Brendan Weasley Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Brendan Weasley [odnośnik]30.12.16 23:28
Wiedział, że osłabienie mogło nie pozwolić mu na rzucenie tego zaklęcia, tym mocniej docenił sukces. Jego powieki już opadały i niemal opadł na kolano, kiedy magia z jego różdżki uformowała psa, bohatersko przeganiającego otaczające Brendana zmory. Odetchnął - ciężko - słysząc odgłosy wydawane przez te straszliwe stworzenia, już był bezpieczny. Chłód zanikał, wracało ciepło. Patronus był mu wierny - i był jego ostoją. Zawsze dotąd widział w nim szczęśliwe dzieciństwo, rodzicielską miłość, matczyną troskę i ojcowskie bohaterstwo; był metaforą jego dziecięcych ideałów, a jego kształt - metaforą jego samego. Był tylko psem, gotowym ścigać każdego, na kogo padnie rozkaz.
Teraz ten patronus był czymś więcej. Nie szczęściem, nie wspomnieniem radości, nie magią przeszłości, stał się magią nadchodzących dni. Uformowała go decyzja. Ogień feniksa, wola walki, determinacja - te wszystkie cechy, które zaprowadziły Brendana nie tylko do Zakonu, ale i przed oblicze Bathildy, a teraz - tutaj, do sali, która powitała go, kiedy po raz pierwszy pojawił się  w Ministerstwie jako kursant aurorów. Do sali, która została z nim przez te wszystkie lata. Ale dementorowie, którzy zgromadzili się wokół niego - skąd się tutaj wzięli? Tutaj, w siedzibie aurorów? Wszystko było tak prawdziwe, to nie mógł być sen. Gdzie są wszyscy? Wszyscy, którzy powinni je przepędzić?
Zachłysnął się powietrzem, zbierając siły, obracając się ku ciężkim wrotom, zza których wyraźnie dobiegały odgłosy walki. Zacisnął dłoń na różdżce, nie wypuszczając jej z dłoni, z potężnie bijącym sercem spoglądając ku wrotom, miał wrażenie, że jego serce bije w rytm niezidentyfikowanego dudnienia. Że działo się coś strasznego. Patrzył - i nie rozumiał, że to strach, obawa przed ostateczną porażką, unieruchomiła go na tę przedłużającą się chwilę. Nie zwlekał dłużej, wysłał przodem patronusa i ruszył ku wrotom - biegiem, szybkim biegiem.
Chciał pomóc. Bronili się. Tracili siły?


we penetrated deeper and deeper into the heart of darkness
Brendan Weasley
Brendan Weasley
Zawód : auror, szkoleniowiec
Wiek : 27
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
don't you ever tame your demons, always keep them on a leash
OPCM : 30 +8
UROKI : 25
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 18
SPRAWNOŚĆ : 30 +3
Genetyka : Czarodziej

Sojusznik Zakonu Feniksa
Sojusznik Zakonu Feniksa
https://www.morsmordre.net/t3635-brendan-weasley https://www.morsmordre.net/t3926-victoria#74245 https://www.morsmordre.net/t12222-brendan-weasley#376277 https://www.morsmordre.net/f171-devon-ottery-st-catchpole https://www.morsmordre.net/t3924-skrytka-nr-786#74241 https://www.morsmordre.net/t3925-brendan-weasley#74242
Re: Brendan Weasley [odnośnik]30.12.16 23:53
Brendan wyszedł na korytarz, znajdujący się między salą treningową a dalszą częścią ministerstwa. Wokół niego rozgrywał się prawdziwy koszmar – martwe ciała leżały sztywno na podłodze, niektóre broczyły krwią, inne leżały tak po prostu, jakby spały. Ciskane zaklęcia rozświetlały przejście feerią barw, rozgryzając mocne sklepienie oraz ściany i spuszczając na ziemię kolejne lawiny ciężkiego tynku. Kolejnym bodźcem, który do niego dotarł, był afisz ze zmieniającymi się szybko hasłami:
„Grindelwald nieposkromiony? Czy wciąż można liczyć na dobrą wolę Ministerstwa?”
„Biała magia zwyciężona. Czy jest dla nas nadzieja?”
W jego kierunku świsnęło błękitne światło i poraziło jego bok, mrożąc oddech w płucach.
- Weasley, na co czekasz?! Walcz! – zawołał za nim znajomy głos, by w jednej chwili zniknąć, zawisnąć w eterze. Ciało padło bez życia na skropioną krwią podłogę, bez słowa pretensji, bez słowa pożegnania.
Kiedy obrócił się, zobaczył kobiecą sylwetkę stojącą nad świeżym truchłem czarownicy, którą przecież doskonale znał – nawet jeśli nie z nazwiska, to musieli mijać się w Biurze Aurorów. A kobieta… Brendan również ją znał. Doskonale. Rude włosy, tym razem związane w zgrabny, ale już nieco naruszony przez pęd wydarzeń, kok, wciąż przypominały te z dzieciństwa. Brak uśmiechu nie zniekształcał rysów twarzy, niebieskie oczy, tak dobrze znane, niegdyś przepełnione zaraźliwym entuzjazmem, teraz lśniły agresją i złością. Drobna Neala nagle stała się dorosłą kobietą, dojrzałą czarownicą. Nauka samodzielności, którą przecież wpajał jej sam Brendan, najwyraźniej nie poszła w las.
- Coli! – czerwone światło błysnęło z jej różdżki, a jej głos brzmiał pewnie, doskonale wiedziała, co robi i jakich zaklęć używa wobec swojego własnego brata. - Zostawiłeś mnie, a teraz ich bronisz?!


Ostatnio zmieniony przez Mistrz gry dnia 31.12.16 0:26, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Brendan Weasley Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Brendan Weasley [odnośnik]31.12.16 0:21
Porażka, sromotna porażka. Kres wszystkiego. Koniec. Przegrali - jak to możliwe? Zakon nie podołał? Za mało się starał? On za mało zrobił? Ile stoczył walk - z nim, z jego poplecznikami?  Gruzy plątały się pod jego nogami, kiedy podszedł bliżej afiszu, przyglądając mu się zdecydowanie zbyt długo  - ale nie potrafił oderwać od niego wzroku. Biała magia zwyciężona - czy to w ogóle możliwe? Czy mogło stać się coś straszniejszego? Wciąż kurczowo ściskał różdżkę, a słysząc za sobą znajomy, ponaglający głos, odwrócił się z impetem, gotów do ataku - lecz nie zdążył jej obronić. Jej ciało opadło bezwładne, tocząc za sobą krople perlistej krwi. Oddaliśmy za tę wojnę wszystko, co mieliśmy. Swoją krew i swoją młodość.
- Neala - szepnął bez namysłu. Nie mógłby jej nie poznać, barwa jej włosów była wyjątkowa, ale o wiele bardziej wyjątkowy był kształt jej oczu i rysy twarzy, które, choć dojrzały, wciąż miały w sobie dawne rysy. Rozpoznał ją dzisiaj, rozpoznałby ją i za dwadzieścia lat. Rozpoznałby ją zawsze i wszędzie. Ale w najokrutniejszych snach nie widział jej w takiej roli. Zostawił ją - musiał. Trwała wojna, straszliwa wojna, robił to przecież również dla niej, jak ojciec. Jej widok był jak ostry kawałek szkła wbity w serce, bolał przeraźliwie, bolał od wewnątrz, ale jego niebieskie tęczówki wyrażały tylko złość. - Czym ty się stałaś? - Nie kim, czym, dlaczego ją zabiłaś? Dlaczego walczysz przeciwko mnie?
- Protego! - cisnął w pierwszym odruchu. Czy to była czarnomagiczna inkantacja? Jego mała Neala - dziś już nie taka mała - zatopiła ręce w czarnej magii? Niemożliwe - przecież dzieliła jego wartości. - Coś ty... coś ty zrobiła? - Zabiłaś ją, zabiłaś aurorkę? Sen, mara, koszmar. To nie mogło dziać się naprawdę. Neala nigdy nie stanęłaby po drugiej stronie. Miała w sobie dziecięca naiwność, niewinność, słodkie marzycielstwo. Jej serce było jasne - jasne jak słońce, nigdy czarne jak bezksiężycowa noc. To coś, co przed nią stało, nie mogło być jego siostrą.


we penetrated deeper and deeper into the heart of darkness
Brendan Weasley
Brendan Weasley
Zawód : auror, szkoleniowiec
Wiek : 27
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
don't you ever tame your demons, always keep them on a leash
OPCM : 30 +8
UROKI : 25
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 18
SPRAWNOŚĆ : 30 +3
Genetyka : Czarodziej

Sojusznik Zakonu Feniksa
Sojusznik Zakonu Feniksa
https://www.morsmordre.net/t3635-brendan-weasley https://www.morsmordre.net/t3926-victoria#74245 https://www.morsmordre.net/t12222-brendan-weasley#376277 https://www.morsmordre.net/f171-devon-ottery-st-catchpole https://www.morsmordre.net/t3924-skrytka-nr-786#74241 https://www.morsmordre.net/t3925-brendan-weasley#74242
Re: Brendan Weasley [odnośnik]31.12.16 0:21
The member 'Brendan Weasley' has done the following action : rzut kością


'k100' : 100
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Brendan Weasley Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Strona 1 z 3 1, 2, 3  Next

Brendan Weasley
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach