Historie kryjące się za nietypową nazwą Syreniego Lamentu krążyły wśród czarodziejskich żeglarzy od dawna. Podczas gdy jedni zgodnie twierdzili, że ekscentryczny kapitan owianego tajemnicą statku zwyczajnie przegrał karciany zakład, inni snuli romantyczną historię o pierwszym właścicielu okrętu, który – wypłynąwszy na dalekie wody – miał napotkać plemię pięknych syren, wyśpiewujących pieśń tak smutną, że wysłuchawszy jej, sam rzucił się do morza. Jakakolwiek nie byłaby prawda, Syreni Lament przez lata osnuł się sławą równie niezwykłą, co ponurą; mówiło się, że żaden z jego licznych kapitanów nie skończył dobrze, oraz że sam statek był przeklęty. Przechodząc z rąk do rąk samozwańczych poszukiwaczy przygód i obrotnych handlarzy, bogatych kupców i co odważniejszych piratów, stał się w końcu legendą samą w sobie, budzącą częściej ciekawość i ekscytację, a wyjątkowo rzadko – prawdziwy strach.

Dzisiaj na pokład Syreniego Lamentu może dostać się każdy, kto tylko zechce. Jego aktualny nabywca – drobny przedsiębiorca o niepozornym imieniu i nazwisku, Randall Jones – postanowił wykorzystać fakt niedziałającej teleportacji oraz szwankującej sieci Fiuu do szybkiego wzbogacenia się. Jego okręt wypływa więc w regularne kursy po głównych portach Wielkiej Brytanii i otaczających ją wysp, czasami zapuszczając się również na drugą stronę kanału La Manche i cumując w portach francuskich, docierając tam, gdzie Błędny Rycerz dojechać nie jest w stanie. Na statku spotkać można jednak nie tylko podróżników – w ciągu ostatnich tygodni Syreni Lament zyskał sławę popularnego miejsca do finalizowania nielegalnych transakcji oraz transportowania przedmiotów, które inną drogą przemieścić byłoby trudno, zwracając na siebie uwagę zarówno wszelkiej maści handlarzy, jak i przedstawicieli magicznego prawa.

Pasażerowie, który wypłyną w październikowy rejs nie spodziewają się jeszcze, że zwyczajna z pozoru podróż zapadnie im w pamięć już na zawsze – a przewrotny los splecie ich ścieżki w sposób, jaki trudno byłoby im przewidzieć. Czy odważysz się do nich dołączyć?

Jeżeli chcesz wziąć udział w wydarzeniu, wyślij prywatną wiadomość na konto Mistrza Gry. Tytuł wiadomości powinien brzmieć: Jak kamień w wodę. Pamiętaj, by w treści umieścić uzasadnienie swojego udziału: krótki opis okoliczności, w jakich postać znalazła się na pokładzie statku.

Zapisy trwają do wyczerpania limitu miejsc, ich zamknięcie zostanie ogłoszone w osobnym poście.

Dziękujemy wszystkim za zgłoszenia i prosimy jeszcze o chwilę cierpliwości - potrzebujemy czasu, żeby przeczytać i uporządkować Wasze uzasadnienia. Listy uczestników poszczególnych wydarzeń pojawią się w tematach wkrótce. ♥

Wspólną przygodę na wydarzeniu przeżyją (bądź nie):

1. Drew Macnair
2. Deirdre Tsagairt
3. Alphard Black
4. Lucinda Selwyn
5. Tristan Rosier
6. Johnatan Bojczuk

Kochani! Informuję, że wydarzenie rozpocznie się orientacyjnie w dniach 10/11 listopada - w związku z tym, jeżeli pozostały Wam do zamknięcia jakiekolwiek sprawy związane z fabularnym rozwojem, macie jeszcze kilka dni, żeby wszystko rozliczyć. Ewentualne wnioski, pytania i wątpliwości, kierujcie bezpośrednio do mnie, czyli do Percivala - postaram się odpowiedzieć jak najszybciej.

Do zobaczenia!

Wydarzenie właśnie się rozpoczyna.

Wydarzenie się zakończyło, wszystkie informacje końcowe znajdują się w ostatnim poście Mistrza Gry.

Za udział w wydarzeniu nagrodę w postaci 100 PD oraz osiągnięcia otrzymują: Tristan Rosier, Deirdre Mericourt, Drew Macnair, Lucinda Selwyn, Alphard Black, Johnatan Bojczuk. Punkty i osiągnięcia zostały już dodane do Waszych profili.

Mistrz Gry raz jeszcze bardzo dziękuje za wspólną zabawę!