Kim

14.10.18 17:18

First topic message reminder :

Kim

Ma wielkie, bursztynowe oczy i zadbane pióra; jest piękna, ale nie można jej ufać. Nigdy nie zostaje dłużej u adresata, nie pozwala się też głaskać ani dokarmiać. Zbyt gwałtowny ruch może skutkować głębokimi, choć całkiem stylowymi zadrapaniami. W razie brutalniejszych obrażeń należy zgłosić się do szpitala i przestać napastować cudze sowy.

Przeczytaj XYZ

XYZ mądre rzeczy

Elvira

[bylobrzydkobedzieladnie]

06.11.20 14:03

Odbierz list D. Macnair

Elviro, Zjaw się w dokach, tam gdzie pierwszy raz się spotkaliśmy, dziś o zmierzchu.
Jeśli masz jakieś plany to je przełóż, jest to sprawia niecierpiąca zwłoki. Weź ze sobą jakiś mały, szczelny pojemnik. D. Macnair

06.11.20 22:23

Przeczytaj Wren Chang

Multon, To ja powinnam zadać to pytanie, skoro Merlin jeden raczy wiedzieć co robisz z moim nieaktualnym już uchem. A nowe - warzy się. Frances przystąpiła do dzieła i wydaje się być dobrej myśli, więc wierzę jej fachowej ocenie. Teraz zostało tylko czekać. I chyba pierwszy raz w życiu czuję się... nieswojo.

Nie męcz. Nic złego się z tym nie dzieje, rana jak rana, wygląda paskudnie i staram się jej nie dotykać, jedynie przemywam wodą przy myciu.

Zdążyłaś się stęsknić? Przyjdę, i tak nie mam dziś lepszego pomysłu na marnotrawienie czasu - podobno mam odpoczywać. Żałosne. O której? Twoja gęś, Wren

07.11.20 20:05

Przeczytaj Wren Chang

Multon, Nie mam zamiaru zwierzać Ci się z niczego, co mogłoby rozbudzić rzeczywistą ciekawość, Elviro. To po prostu moja własna bezsilność. Fakt, że los tego nieszczęsnego, nowego ucha zależy od osób innych niż ja, aż dwóch. Czy to nie komiczne? Dotychczas nie znałam tego uczucia, jest nowe, obce, niewygodne. Obym nigdy więcej nie musiała się z nim mierzyć.

Swój żal zachowaj dla siebie. Na pewno przyda Ci się jeszcze przy niejednej okazji. Wiesz, że los wyrównuje rachunki - mieszkasz w pałacu, wyszłaś z potyczki ze mną bez szwanku, z tego co widzę powodzi Ci się całkiem nieźle. Bądź pewna, że nad Twoją głową zbierają się już czarne chmury. Czekają. Czekają aby uderzyć, a kiedy to zrobią, być może łaskawie przyjmę Cię w moje ramiona i ukoję. Spłacę swój dług.

Nie spóźnij się. Nie będę na Ciebie czekać. Wren Chang

11.11.20 15:20

Odbierz list D. Macnair

Księżniczko, coś jeszcze? Bo nie wiem czy mam sobie nalać szklaneczkę ognistej, czy złapać za różdżkę i odnaleźć Cię w tej chwili. Rusz tym blond czerepem, przypomnij sobie, co dokładnie miało miejsce i przestań zgrywać świętoszkę.

19 lipca w Wywernie? Daj znać jak było. D. Macnair

11.11.20 17:08

Odbierz list D. Macnair

Księżniczko, o wiele ciekawszą wizją jest udławienie się whisky, jak widokiem twojej rozemocjonowanej buźki, której najwyraźniej dawno nikt nie zamknął. Jeśli uważasz, że Twoje słowa jakkolwiek na mnie działają to jesteś w błędzie - oszczędź pergaminu, bowiem tylko marnujesz swój, a przede wszystkim mój czas.

Unikam spotkań z niedojrzałymi nastolatkami, które same nie wiedzą czego chcą. Idź się wypłacz komuś innemu, nie jestem dobry w pocieszaniu.

ps. między krytyczną uwagą, a hipokryzją jest całkiem spora przepaść. D. Macnair

11.11.20 17:37

Odbierz list D. Macnair

Furiatko, udaj się do swojego magipsychiatry, żeby zwiększył ci dawkę mikstur leczniczych, bo te najwyraźniej nie wystarczają. Hodujesz w domu głupotę i obżerasz się nią o każdej porze dnia i nocy? Miej trochę honoru i godności, bo początkowo było to zabawne, zaś teraz przestało być nawet żałosne. Weź się w garść i zachowuj jak dorosła, odpowiedzialna za swoje czyny kobieta, a nie rozwydrzony kaszojad, któremu ktoś zabrał zabawkę. D. Macnair

11.11.20 18:01

Odbierz list D. Macnair

Furiatko, gryziesz te listy ze złości? D. Macnair

16.11.20 14:48

Przeczytaj Friedrich Schmidt

Multon, Główka nie boli od kaca? Czas się trochę ruszyć Twój zgrabny tyłek.
Chodź ze mną na polowanie.
Pokażę Ci to, o czym tylko śniłaś. Kim - Page 2 U8LXDSj

17.11.20 19:23

Przeczytaj Friedrich Schmidt

Multon, Może boleć coś, czego się nie posiada?

Możesz pokazać mi to jak się spotkamy. To i wiele więcej.

4 września, tunele ewakuacyjne na Isle of Dogs.

Nie zawiedź mnie. Kim - Page 2 U8LXDSj

04.01.21 9:40

Przeczytaj

Panno Multon,podziemia banku Gringotta okazały się być fatalną pułapką dla nas wszystkich, to co się tam wydarzyło przerosło oczekiwania wielu z nas, ale zachowałaś zimną krew i jako uzdrowicielka spisałaś się dobrze. Wywiązałaś się ze swoich obowiązków, udowodniłaś, że Rycerze Walpurgii mogą polegać zarówno na Twojej uzdrowicielskiej wiedzy, jak i Tobie. Choć na ostatniej prostej straciłaś zmysły i przestałaś myśleć trzeźwo, wiedz, że błędy zostały wybaczone, a Twój trud został doceniony. Zasiądziesz znów z nami przy jednym stole podczas kolejnego spotkania w Białej Wywernie. I choć nie będzie to Twój pierwszy raz, wiedz, że ten zaszczyt nie dosięga każdego. Otrzymałaś przywilej czynnego uczestnictwa w dalszych zgromadzeniach wśród najbardziej zaufanych ludzi Czarnego Pana. Śmierciożercy wyrazili aprobatę, nie powinnaś zawieść ich zaufania.

Podziemia były nie tylko próbą, ale i wyzwaniem. Najsilniejsze umysły okazały się bezsilne wobec się magii potężnego artefaktu. Doświadczyłaś straty, chciałbym z Tobą na ten temat pomówić w cztery oczy.
Kim - Page 2 Lp8H2Bw

04.01.21 18:25

Przeczytaj Wrzesień 1957

Szanowna panno Multon, w pełni rozumiem panny zobowiązania. Rekonwalescencja wymaga czasu i spokoju ducha, co w pełni rozumiem. Jeśli jest pannie wygodniej odpoczywać w innym miejscu, proszę się nie wahać, jednak drzwi naszej posiadłości są dla panny otwarte. Proszę jednak o regularny kontakt, abym wiedziała, kiedy wróci panna do pracy. Przyznam jednak, że nieobecność panny w Boreham będzie nieco problematyczna. Miewam w ostatnich dniach bóle pleców, a mój ojciec ponownie skarży się na migreny, toteż naprawdę gorąco liczę, że już wkrótce będzie panna gotowa do ponownej pracy.

Z życzeniami szybkiego powrotu do zdrowia,

Lady Wendelina Selwyn

10.01.21 14:06

Przeczytaj 19 Września 1957 roku

Elviro, Twój eliksir musi poczekać, obecnie mam ważniejsze sprawy na głowie, które nie mogą oraz nie powinny czekać. Zagadkę, czemu Moria pojawia się rzadko pozostawię do rozwiązania Tobie. "Usychasz z tęsknoty"? Nie bądź śmieszna, Elviro. Ty również mogłaś do mnie napisać, to działa obustronnie.

Przyznam, iż jestem zaskoczona Twoimi słowami. Byłam pewna, że zapomniałaś o moim istnieniu. Co to za miejsce? I czemu uważasz, że będzie dla mnie interesujące?
Co u mnie? Naprawdę Cię to interesuje? Osobiście śmiem w to trochę wątpić, skoro jednak pytasz... Przygotowuję się do dwóch, niezwykle ważnych oraz przełomowych dla mnie projektów.

25 września po godzinie siedemnastej. Pamiętasz, gdzie mieszkam? Po tym dniu mam pewne... plany i nie będę osiągalna przez jakiś czas. Innej daty, niestety, nie znajdę. Uprzedź mnie, czy przyjedziesz.

Frances

10.01.21 19:55

Przeczytaj lord F. U. Lestrange

Szanowna Panno Multon, oczywiście kojażę panny nazwisko, nieelegancko muszę jednak przyznać, iż twarz uleciała mej pamięci. Proszę tego nie traktować, jako afront, spotkaliśmy się w dość intensywnych okolicznościach i przyznam, że nie spodziewałem się szukać osobistych sojószników przy tamtym stole.

Czuję się już lepiej, powoli dohodzę do siebie - a skoro panienka pisze, że to właśnie Tobie, madame, zawdzięczam swoje życie - wypada mi podziękować. Toteż: dziękuję. I cieszę się, że mogę wyrazić swą wdzięczność, że, hm... panienki zaangażowanie nie poszło na marne.

Życie za przysługę nie wydaje mi się wygórowaną ceną, panno Multon. Żądasz jej co prawda wyjątkowo nieobyczajnie, ale takie Twoje prawo. Możesz być pewna, że zostanie uszanowane.

Z pozdrowieniami,

sir Francis Lestrange

15.01.21 12:46

Przeczytaj 24 Września 1957 roku

Elviro, Będę na Ciebie czekać popołudniu. Wyłączę na trochę pułapki, abyś mogła bezpiecznie do mnie dotrzeć.

Frances

16.01.21 23:00

3 października lord F. U. Lestrange

Szanowna Panno Multon, z racji przeszłych wypadkuw, pozwolę sobie powiadomić pannę, iż dzisiejszego dnia opuściłem Szpital św. Munga. Może nie w pełni sił, lecz czuję się już znacznie lepiej - gdyby panienka pytała.

Nie lubię mieć długów, chyba nikt nie lubi, wienc im szybciej będę mógł wyrazić swoją wdzięczność za Twe zasługi, madame, tym lepiej. Jeśli potrzebuje panienka konkretnej przysługi, możemy załatwić to listownie, jeśli zaś wolisz przedyskutować swoje warunki - wybierz dogodny dla siebie lokal; Thorness Manor również stoi przed Tobą otworem.

Okazałaś pszychylność jednemu Lestrange'owi, zyskałaś zatem pszychylność wszystkich. Mało które rządanie zostanie uznane za zbyt wygórowane.

Z wyrazami szacunku i wdzięczności,

sir Francis Lestrange

Organizacja

Aktualizacje

Kartoteki

Poszukiwania

Wydarzenia