Wydarzenia


Ekipa forum
Festiwal lata '55 - 01.08.1955
AutorWiadomość
Festiwal lata '55 - 01.08.1955 [odnośnik]17.11.15 2:29


01.08.1955 r.

Festiwal Lata

relacja dnia pierwszego.



Policzek dla Nottów?

Nasza specjalna wysłanniczka, która wtapiając się w festiwalowy tłum badała reakcje i nastroje uczestników wielkiego miłosnego festiwalu w Weymouth, wielokrotnie spotykała się ze skwaszonymi minami przedstawicieli rodów Nottów, którzy uchodzą – a może raczej uchodzili – za najlepszych gospodarzy w magicznym świecie. Chociaż więc zarówno Julius, jak i Percival pojawili się na festiwalu już pierwszego dnia, żaden z nich nie wydawał się zadowolony, że czarodziejska społeczność doskonale bawi się na imprezie zorganizowanej przez ich największych przeciwników. Czy możemy spodziewać się wkrótce rewanżu i zorganizowania wielkiego przyjęcia, które przebije Festiwal Lata?

Wielki sukces Prewetta

Wspomniany wyżej festiwal miał zaszczyt otworzyć Ignatius Prewett, zdaniem wielu naszych redakcyjnych koleżanek najprzystojniejszy potomek tegoż szacownego rodu, którego wielkim sukcesem było dotrwanie do końca przemówienia nie usypiając przy tym połowy zgromadzonych osób. Przedstawiciel magomedyków, Adrien Carrow, potwierdził, że w czasie przemowy doszło do czterech przypadków omdleń spowodowanych zapewne wysoką temperaturą i ogromnym tłokiem, chociaż redakcja Czarownicy woli myśleć, że to oszałamiająco czarujący Ignatius był przyczyną tych drobnych epizodów. Śpieszymy również donieść, że córka pana Carrowa, Inara, przybyła na festiwal w towarzystwie swojej przyjaciółki, wciąż szukającej odpowiedniego kandydata na męża, Elizabeth Fawley. Redakcja wierzy, że chociaż pod względem staropanieństwa, panna Carrow nie weźmie przykładu z przyjaciółki, gdyż przedstawicielkom poważnych rodów, udzieliło się wspólne rzucanie butami na prawo i lewo w Merlina ducha winnych szlachciców – oberwało się bowiem Colinowi Fawley'owi. Liczymy, że jest wyłącznie pojedynczym epizodem i czarodziejską wersją mugolskiej bajki o Kopciuszku i nie ma nic wspólnego z wystającą z kobiecej torebki butelką z alkoholem.

Nowa moda Selwyna

Niemałe zamieszanie wprowadził Alexander Selwyn, który zarówno swoim wyglądem, jak i zachowaniem nie może się pod żadnym względem równać z Prewettem, co udowodnił pokazując się na festiwalu ubrany wyłącznie w przykrótkie szorty. Czyżby plotki o topniejącym gwałtownie majątku Selwynów były prawdą i potomkowie rodu musieli się wspomagać znoszonymi ubraniami z mugolskich darów? Co na to panna Allison Avery, której nazwisko łączy się z Alexandrem już od dawna? Świadkowie donoszą, że jej reakcja na widok życiowego partnera nie pozostawiała raczej żadnych złudzeń co do tego, że Selwyna po powrocie do domu czekały wielogodzinne tłumaczenia. Szczególnie, że niepoprawny narzeczony wydawał się być bardziej zaaferowany rudowłosą dziewczyną od Weasleyów, poświęcając jej wyjątkowo wiele uwagi. Czyżby osiemnastoletnia Lyra Weasley wkrótce miała ozdobić swoje płótno męskim aktem przedstawiającym Selwyna? A może podobizną Glaucusa Traversa, za którym ponoć chwilę później pobiegła? Randka najwyraźniej nie doszła jednak do skutku, ponieważ wspomniana dwójka była wkrótce widziana przy rozlewisku w towarzystwie Diany Rowston.

Zakazana miłość

Znana naszym czytelnikom z ostatniego wydania Czarownicy Selina Lovegood znów nas nie zawodzi. Dostaliśmy informację, że była widziana w co najmniej niedwuznacznej sytuacji z naszym kolegą po fachu Danielem Kruegerem, któremu bardzo głośno i wyraźnie rzucała w powietrzu piękne wiązanki przepełnione słowami miłości. Znalazły się tam takie sformułowania jak: „powinien się pan leczyć!”, „pańskie zboczenia” oraz „cholerny szowinista”. Panna Lovegood najwyraźniej znalazła już nowe źródło swojej miłości po odrzuceniu jej przez Rudolfa Branda. W tym miejscu stoimy jednak twardo za dziewczyną, ponieważ jak dowiedziała się redakcja Czarownicy, pan Brand dopuszcza się amoralnych bezeceństw z kapitan Harpii - Gwendolyn Morgan. Dostaliśmy bowiem poufną informację, że dwójka ta zamieszkała ze sobą bez uprzedniego zalegalizowania swojego związku w jakiejkolwiek postaci - czyżby kryły się pod tym inne motywy niżeli płomienne uczucia?

Wesoła wdówka i jej orszak

Blondwłosa Cece Malfoy widziana w towarzystwie Astorii Malfoy, którym towarzyszyła Cassiopeia Black, postanowiła najwyraźniej wykorzystać Festiwal Miłości do celów iście matrymonialnych. Powłóczyste, pełne obrzydzenia spojrzenia rzucane w stronę Juliusa Notta nie pozostawiają za wiele wątpliwości co do tego, dla kogo bije serce wesołej wdówki. Podczas gdy jeden Nott zabawiał swoją narzeczoną i jej towarzyszki, drugi postanowił zabawić w tym czasie Benjamina Wrighta. Nie udało się nam podsłuchać usłyszeć, o czym Percival dyskutuje z brodaczem, niemniej pełne namiętności gesty każą przypuszczać, że była to rozmowa niezwykle barwna. Być może wkrótce będziemy świadkami kolejnego skandalu z udziałem Wrighta?

Szczęśliwe gołąbeczki?

Na festiwalowym kobiercu miłości na szczęście nie brakowało też par, które faktycznie darzyły się ogromnym uczuciem. Brat wspomniałem wyżej Lyry, Garrett Weasley, pojawił się na otwarciu imprezy w towarzystwie swojej narzeczonej, Diany Crouch, zbierając przy okazji gratulacje od takich znakomitości jak Fortinbras Yaxley i Cedrina Rosier, którym towarzyszyła Rosalie Yaxley. Piękna wila przybyła na festiwal sama, czyżby to był znak dla zgromadzonych młodzieńców, by rozpocząć szalony bój o rękę niezdobytej dotąd dziewczyny? Który śmiałek odważy się stanąć twarzą w twarz z zaborczym ojcem, oferując swoją skromną osobę na zięcia? A może wspólne przybycie Fortinbrasa i Cedriny nie było czystym przypadkiem? Towarzystwo całej trójki powiększył wkrótce Deimos Carrow, jak zawsze nienagannie ubrany, chociaż z wiecznie zmarszczonym nosem.

Rodzinny krąg Averych

Ród Averych po raz kolejny potwierdził swój niezachwiany status doskonałej rodziny, która wspiera się na każdym kroku. Przepiękny obrazek rodzinnej miłości został tym razem udokumentowany scenką rodzajową, w której Samael Avery uczynnie dotrzymuje towarzystwa Linette Greengrass, narzeczonej swojego kuzyna, Perseusa Avery'ego. Szczęśliwą sielankę dwojga młodych – nieszczęśliwego już-niebawem-ponownie-ożenionego Samaela z nieco roztrzepaną dziewczyną – zaburzyło pojawianie się Heleny McKinnon, którą chwilę wcześniej widziano przy brzegu razem ze wspomnianym Perseusem. Redakcja sprawdza jej powiązania z paniczem Averym, więc śledźcie nasze kolejne doniesienia.

Jednorożec prawdę ci powie

Pierwszego dnia festiwalu zagroda dla jednorożców przeżywała prawdziwe oblężenie, chociaż niezrozumiałym jest dla nas, dlaczego tak wiele panien na wydaniu wolało się mimo wszystko trzymać od niej z daleka. Przy płocie już po przemówieniu Prewetta można było dostrzec nie tylko opiekunów zwierząt – w tym pannę Beatrice Nott, w wieku 25 lat wciąż niezamężną, której groziło poważnie staropanieństwo – ale także Deirdre Tsagairt, która towarzyszyła małżeństwu Naifeh, Harriett oraz Zaimowi. Szczęśliwe rodzinne stadło było do tej pory nieniepokojone żadnymi aferami, chociaż przeszłość Harriett nie jest do końca tak jasna, jak chciałaby ją widzieć sama zainteresowana. Przypomnijmy, że jej byłym narzeczonym jest Benjamin Wright, znany niegdyś sportowiec, a ostatnio częsty bywalec kronik plotkarskich.

Najświeższe informacje dla czytelników zebrała Annabelle Apollinaire.



Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Festiwal lata '55 - 01.08.1955 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Festiwal lata '55 - 01.08.1955 [odnośnik]26.11.15 19:45


02.08.1955 r.

Nowinki Festiwalowe, czyli...

relacja dnia drugiego!



Najlepszy alchemik na Wyspach

Emocje z drugiego dnia festiwalu w Weymouth kumulowały się głównie na leśnej polanie, gdzie w szranki stanęli najznakomitsi (ci, którzy potrafią coś uwarzyć nie wysadzając przy tym kociołka) alchemicy obecni na wielkim święcie miłości. Niektóre nazwiska znane są już Czytelnikom z plotkarskich rubryk: Allison i Soren Avery (czy oni do toalety też chodzą razem?), Inara Carrow (oczywiście z nieodłącznym ojcem szalejącym na trybunach), Evandra Lestrange (brat w końcu przestał ją troskliwie trzymać za rękę?), Linette Greengrass (bez Perseusa i bez Samaela, czyżby ciche dni z rodem Averych?), ale prócz tego konkurs swoją obecnością zaszczycili Rita Sheridan, Billy Havisham, o których Czarownica jeszcze nic nie wie, lecz z pewnością wkrótce się dowie.

Alchemicy mieli przygotować eliksir miłosny, ale już pierwsze minuty konkursu pokazały, że nie będzie łatwo. Doskonale radzili sobie panowie Havisham i Avery oraz panna Lestrange i panna Greengrass, beznadziejny występ zanotowały z kolei panna Carrow i panna Avery, którym tylko cudem udało się nie wysadzić publiczności w powietrze (chociaż skromnym zdaniem redaktorki Czarownicy, która obserwowała pojedynek, jednego krzykliwego widza przydałoby się uciszyć). Drżąca o swoje życie widownia mogła jednak odetchnąć z ulgą (dla bezpieczeństwa część osób odsunęła się z dala od kociołków panny Sheridan i Greengrass, z których buchała dziwna para), gdy alchemicy zaczęli w końcu traktować konkurs poważnie i ich eliksiry zaczęły przypominać podaną w recepturze konsystencję. Nieszczęśliwie, zawartość kociołka panny Sheridan wyleciała w powietrze, wprost w twarz nestora rodu Slughorn, który postanowił ocenić wyniki działań alchemiczki. Mamy nadzieję, że złość wpływowej znakomitości szybko ustąpi, by panna Sheridan nie zapłaciła karierą za swoje wcale niemałe błędy. Zmagania zakończyły się definitywnym zwycięstwem Billy'ego Havishama, który ubiegł pannę Evandrę Lestrange i Sorena Avery'ego. Na osiągnięcia pozostałych alchemików spuśćmy zasłonę milczenia...


Brudne tajemnice małżonki

Nasza reporterka donosi, że po skończonych zawodach wśród publiczności dostrzeżono Tristana Rosiera, który jednak wcale nie skierował się ku pannie Lestrange, by pogratulować jej występu, lecz swoją uwagę skupił na – skądinąd zamężnej przecież – Harriett Naifeh. Czyżby pogłoski o niewierności półwili, która pokątnie spotyka się z byłym ukochanym w parku, nie były wcale przesadzone, a nowym celem stał się przystojny i (jeszcze) wolny szlachcic? Czarownicy udało się bowiem dotrzeć do zdjęć, na których pani Naifeh została przyłapana w sytuacji cokolwiek niepożądanej dla zamężnej kobiety, gdy w sposób wysoce poufały całuje się obejmuje w parku Benjamina Wrighta, niegdysiejszą gwiazdę Quidditcha, obecnie częściej świecącą na Nokturnie niż w wielkim świecie. Pan Wright widywany był kilkakrotnie z Rosierem, czyżbyśmy więc mieli do czynienia z niecodziennym miłosnym trójkątem?


Zakazane spotkania

Czy podobna poufałość miała miejsce podczas spotkania przy głównym ognisku młodej arystokratycznej pary, która w przyszłości ma zostać małżeństwem? Cassiopeia Black oraz Percival Nott wydawali się zbytnio zainteresowani swoimi osobami (trzeba przyznać jednak, że mieli powód, jako że przez kilka lat ze sobą nie rozmawiali), aby zwrócić uwagę na fakt, że rozmawiają sami bez przyzwoitki. I to przy ognisku, przy którym, jak wiadomo, w wiankową noc dochodzi do ekscesów o wiele bardziej amoralnych niż krótka rozmowa.

Zdaje się, że zupełnie inne stosunku łączą Deimosa Carrowa i Megarę Malfoy. Chociaż drugiego dnia festiwalu pojawili się nawet razem, młoda panienka nie wydawała się szczególnie zainteresowana swoim towarzyszem. Redakcja odrzuciła spekulacje, jakoby chodziło o nieprzyjemny koński zapach, całkiem możliwe więc, że panna Malfoy nie darzy swojego narzeczonego większym uczuciem, szczególnie po tym, gdy Carrow na oczach kilku przechodniów zaczął szarpać swoją przyszłą żonę. Merlin raczy wiedzieć, co działoby się dalej, ale na szczęście nieprzyzwoite spotkanie przerwało pojawienie się samotnej panny Allison Avery. Czyżby Alexander Selwyn wyżej przedkładał towarzystwo własnych szortów niż ukochanej? A może obawiał się kolejnego suszenia głowy za swój wybryk z poprzedniego dnia?


Wesołe zakupy

W czasie, kiedy panna Avery zajęta była ratowaniem przyjaciółki z rąk narzeczonego, jej brat oraz matka spędzali urocze chwile na festiwalowym jarmarku, dokonując mniejszych i większych zakupów w towarzystwie Colina Fawley'a. Nie byłoby w tym dziwnego, w końcu znane są związki pana Fawley'a z Averym i łącząca ich miłość do poezji. Jednakże zaskoczeniem dla naszych obserwatorów była sytuacja, w której Samael Avery – najwyraźniej zapominając o posiadanej narzeczonej, której prędzej powinien kupować drogie świecidełka – sprezentował niepoprawnemu księgarzowi szmaragdową obrożę. Tajemnicą pozostaje, co pomyślała sobie wtedy lady Laidan Avery, widząc tak niepoważne zachowanie swojego syna, redakcja wierzy jednak, że po powrocie do domu sprawiła mu porządne lanie.


Krnąbrni narzeczeni

Skoro mowa już o pannie Judith Skamander, ta wolała zdecydowanie spędzać czas nad brzegiem morza w towarzystwie właściciela znanego na Nokturnie sklepu, łamacza klątw i niewieścich serc, Anthony'ego Burke'a, zamiast towarzyszyć swojemu narzeczonemu i przyszłej teściowej w zakupach. Nasi reporterzy donoszą, że panu Burke'owi udało się złapać chustę panny Skamander, czym zaskarbił sobie jej niewyobrażalną wdzięczność (czy to oznacza, że za kilka dni będzie również polował na jej wianek?). Czyżby panna Skamander dowiedziała się jakimś cudem o wczorajszych ekscesach Samaela, który miło zabawiał Linettę Greengrass? A może związek tych dwojga stoi pod znakiem zapytania?
Okazuje się, że nie tylko narzeczona Samaela woli towarzystwo innych osób ponad swojego przyszłego męża. Wspominany wyżej Alexander Selwyn również wolał zabawiać rudowłosą Lyrę Weasley, zamiast spędzać czas z Allison. Co prawda do wiadomości publicznej nie została jeszcze oficjalnie przekazana wieść o ich zaręczynach, ale nasi korespondenci donoszą, że to jedynie kwestia czasu. Panu Selwynowi zebrało się nawet na płatanie figli, ponieważ potraktował pannę Weasley cokolwiek nie po dżentelmeńsku, bezczelnie wrzucając ją w morską toń, prawie że doprowadzając do utopienia się dziewczyny. Mamy szczerą nadzieję, że podobnych praktyk nie będzie stosował w swoim małżeństwie (należy dodać, że pod znakiem zapytania stoi jego zdolność do płodzenia dzieci, jako że panna Lyra zafundowała mu mocnego kopniaka w rodowe klejnoty).


Harce przy ognisku

Ten sam Tristan Rosier, który bardziej zainteresowany był panią Naifeh, niż towarzystwem panny Lestrange, widziany był wieczorem przy głównym ognisku, gdzie szalał w tańcu z jeszcze inną niewiastą – Inarą Carrow. Czyżby między tym dwojgiem była większa alchemia niż między Tristanem a Evandrą? Panna Carrow wykazuje zresztą ostatnio spore zainteresowanie przedstawicielami Nottów – nie dalej jak wczoraj widziana była w towarzystwie Percivala, dzisiaj z kolei przed przybyciem pana Rosiera pogrążona była w dyskusji z Julisem Nottem. Co na to Caesar Lestrange, który pojawił się przy ognisku ze wspomnianym arystokratą i przez chwilę odgrywał rolę piątego koła u wozu, przysłuchując się jedynie rozmowie dwojga młodych ludzi?
Warto dodać, że w czasie, gdy Rosier szalał z panną Carrow, a Caesar spalał się ze złości na swojego byłego (i przyszłego?) szwagra, Evandra Lestrange była zabawiana przez Perseusa Avery'ego nad brzegiem morza, gdzie stoczyli krótką, acz burzliwą rozmowę. Czyżby była to zemsta na Rosierze, który tak prostacko potraktował pannę Lestrange kilka godzin wcześniej?


Gruchające gołąbeczki

Opuśćmy jednak na chwilę świat napuszonych arystokratów, którym najwidoczniej za bardzo się nudzi w domach i muszą od czasu do czasu narozrabiać, skupiając się na ploteczkach, doniesieniach ze świata zwykłych śmiertelników. A wśród tych wymienić można pannę (już starą) Eileen Wilde, nauczycielkę z Hogwartu, a także pana Alana Bennetta, dwa lata młodszego od niej uzdrowiciela stanu również wolnego. Dwa urocze gołąbeczki słodko gruchały sobie dłuższą chwilę o warzywniku, marchewkach i kapuście przy stoisku z bliżej nieokreśloną zieleniną. Pozostaje tajemnicą fakt, jakie stosunku łączą tę parę, niemniej Czarownica rozpoczęła już w tej kwestii własne śledztwo. Nie wróżymy jednak panu Bennettowi większych sukcesów – podryw na marchewkę stał się niemodny już w 1953 roku.


Najświeższe informacje dla czytelników zebrała Annabelle Apollinaire.

Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Festiwal lata '55 - 01.08.1955 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Festiwal lata '55 - 01.08.1955
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach