Wydarzenia


Ekipa forum
Gwen
AutorWiadomość
Gwen [odnośnik]30.08.15 18:42

Come all you fair and tender girls
That flourish in your prime,
Beware, beware, keep your garden fair.
Let no man steal your thyme,
Let no man steal your thyme.'


Oddam więcej niż tymianek, wystarczy tylko poprosić

† East End, dzielnica Doków, Nokturn, Wenus
† Hogwart 1941-'48, Ravenclaw
† Zakon Feniksa
† Św. Mung 1948-'51
† Położna i pierwsza pomoc
† Największa i najwierniejsza fanka Os
† Wojująca sufrażystka (może dać ci w nos)
† W szczęśliwym związku ze swoim rowerem od 1938
For when your thyme it is past and gone
He'll care no more for you, you.
And every place where your thyme was waste
Will all spread all o'er with rue,
Will all spread all o'er with rue.



Mortimer Garrett Margaux Felix Fantastyczny Lis Octavian Crispin Duncan Benjamin Glaucus Selina Rita Douglas
Cdn.  
The gardener's son was standing by
Three flowers he gave to me
The pink, the blue and the violet too
And the red, red rosy tree
And the red, red rosy tree



Ostatnio zmieniony przez Gwendolyn Flume dnia 30.06.16 0:08, w całości zmieniany 2 razy
Gość
Anonymous
Gość
Re: Gwen [odnośnik]01.09.15 18:58
Gwendzia jest świetna, czemu mamy różnicę wieku wojującą :c bo ze szkoły się nie zahaczymy (a szkoda), a pięć lat temu panienka Flume była jeszcze za młoda na wzdychanie do gwiazd kłidicza. albo reperowanie ich szczęk. a może i nie? pokombinujmy coś <3


Make my messes matter, make this chaos count.
Benjamin Wright
Benjamin Wright
Zawód : eks-gwiazda quidditcha
Wiek : 34
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
I wanna run against the world that's turning
I'd movе so fast that I'd outpace the dawn
OPCM : 37 +7
UROKI : 34
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 17
SPRAWNOŚĆ : 43
Genetyka : Czarodziej
Gwen Frank-castle-punisher
Sojusznik Zakonu Feniksa
Sojusznik Zakonu Feniksa
https://www.morsmordre.net/t656-benjamin-wright https://www.morsmordre.net/t683-smok#2087 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f203-kornwalia-sennen https://www.morsmordre.net/t4339-skrytka-bankowa-nr-178#92647 https://www.morsmordre.net/t1416-jaimie-wright
Re: Gwen [odnośnik]02.09.15 14:22
Chciałam ją zrobić nieco starszą, ale fakty historyczne pokrzyżowały mi koncepcję ^^ I czy ja wiem - pięć lat tamu była bliska rzucenia stażu w Mungu po ponad dwóch latach reperowania szczęk, a kłidicza kocha od zawsze, więc nie widzę żadnych przeszkód by pokombinować coś w tamtym okresie! Teraz z resztą też nie <3 Na dodatek Ben był pałkarzem, a to w opinii panny Flume najlepsza pozycja! Co prawda grał w Jastrzębiach, nie Osach - ale mogła sobie pozwolić na małą zdradę i dziewczęce zauroczenie tak dobrym graczem.
Jeśli w tamtym okresie trafił do Munga to pewnie rumieniła się i ręce się jej trzęsły podczas reperowania szczęki. Jestem przekonana, że mruczała pod nosem jakieś "spokój Gwen" czy "jesteś żałosna", kręcąc przy tym głową. Mógłby ją wziąć za wariatkę, ale po latach sportowej kariery pewnie przyzwyczaił się do fanek!
Aż widzę jak po jego wyjściu z gabinetu kilka razy uderza głową w ścianę, w geście największego zażenowania! "Fajne tatuaże? Już całkiem ci odjęło rozum!". Zawstydzona Gwenny to zawsze zabawny widok (który nie zdarza się przesadnie często). Zawsze mógł w tym czasie wrócić się po kurtkę, bo jakimś trafem zapomniał.

Przez to kilka lat, które pokrywają się z jego sportową karierą, a jej stażem w Mungu mogła dorobić się miana ulubionej, słodkiej stażystki, która zawsze tak uroczo się miesza na jego widok. Idealny obiekt do droczenia się. A gdyby, na przykład, w tamtym czasie rzucił jakimś luźnym "a może pójdziemy razem na tańce?" pewnie zbiłaby butelkę z jakimś eliksirkiem z wrażenia.
Na dobrą sprawę mogłabym nawet zgłosić jej kandydaturę na poszukiwaną narzeczoną, ale nie wiem czy panna Flume jest wystarczająco medialna. Jakoś ciężko mi ją sobie wyobrazić udzielającą wywiadu w Czarownicy - a przynajmniej poważnie traktującą coś takiego. Kibicowanie owszem, ale cały medialny szum związany z byciem dziewczyną gwiazdy sportu trochę by ją przytłaczał, więc sama nie wiem xD


Gość
Anonymous
Gość
Re: Gwen [odnośnik]02.09.15 20:09
ojeju jej, jak ja to widzę, proszę pani opieko medyczna! wszystko pięknie gra, Jastrzębie słyną z brutalnej gry a już Benjamin trafiał na stoły operacyjne/kozetki do nastawiania szczęk/inne dziwne szpitalne meble z zadziwiającą regularnością, będąc przy tym pacjentem tyleż urokliwym co upierdliwym. zawsze pewnie wtedy ciągnął się za nim sztab fotoreporterów, fanek, próbujących westchnąć do niego zza parawaniku czy też pijanych sukcesem/porażką kumpli z boiska, próbujących przenieść huczną imprezę do wypłytkowanej sali uzdrowicieli. pewnie do takich denerwujących sytuacji starsi uzdrowiciele uwielbiali wysyłać młodszych stażystów, bo wiadomo, że jakiejś skomplikowanej magii tam się nie robi (bo zazwyczaj Ben trafiał z wszystkimi kręgami kręgosłupa na miejscu i tylko z drobnym przemieszczeniem wesołych kości, a tym to nawet szkolna pielęgniarka się w Hogwarcie zajmowała!) a przynajmniej oni nie musieli znosić chaosu i użerania się z gwiazdką Quidditcha i jego natrętną świtą. pewnie szybko wypieprzoną za drzwi Neutral w każdym razie widziałabym to w takim klimacie.
co do eksnarzeczonej - już mi się jedna pani zgłosiła, ale coś nie widzę jej na forum, więc trochę jestem w zawieszeniu Neutral ale nooo, Gwen jest tak sups, że jakiegoś romansu nie przepuszczę :x oczywiście o ile urocza Flume byłaby podatna na mało subtelne podrywy dwumetrowego pałkarza. chociaż hej, on wiecznie zionie Ognistą na kilometr, afrodyzjak jak znalazł! Laughing Ben był wtedy niesamowicie zagubiony i chociaż sprawiał wrażenie super-ekstra-szczęśliwego-pana-z-okładki-Czarownicy to tak naprawdę coś mocno go dręczyło. coś, co ukoić mogło towarzystwo kobiety tak bystrej, odważnej, ciepłej i takiej ludzkiej jak Flume. mogliby pochodzić sobie na tańce czysto platonicznie, mogło się to rozwinąć w jakiś romans mniej lub bardziej skonsumowany - Ben mógł się w pewnym momencie wystraszyć, że zrani Gwen Neutral i stwierdził, że to nie to. w mało miły sposób (bo tak będzie dla Flume łatwiej). mógł jej nadwyrężyć serduszko albo mogli rozejść się w dobrej komitywie i teraz odnowić stosunki. coś w tym stylu mi się roi w głowie na razie ; >


Make my messes matter, make this chaos count.
Benjamin Wright
Benjamin Wright
Zawód : eks-gwiazda quidditcha
Wiek : 34
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
I wanna run against the world that's turning
I'd movе so fast that I'd outpace the dawn
OPCM : 37 +7
UROKI : 34
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 17
SPRAWNOŚĆ : 43
Genetyka : Czarodziej
Gwen Frank-castle-punisher
Sojusznik Zakonu Feniksa
Sojusznik Zakonu Feniksa
https://www.morsmordre.net/t656-benjamin-wright https://www.morsmordre.net/t683-smok#2087 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f203-kornwalia-sennen https://www.morsmordre.net/t4339-skrytka-bankowa-nr-178#92647 https://www.morsmordre.net/t1416-jaimie-wright
Re: Gwen [odnośnik]02.09.15 20:50
Myślę, że o ile przy samym Benie mogłaby się czasem mieszać i zachowywać idiotycznie nieporadnie, tak  w stosunku do fotoreporterów, fanek i wszystkich poszukujących takiej sensacji mogła okazać się nadzwyczaj nieustępliwa, wywalając za drzwi wszystkich po kolei!
Myślę, że z początki mogło ją to nieco... peszyć, ale zaproszenie na tańce przyjęła bardzo chętnie. Po pierwsze dlatego, że lubi tańczyć - a poza tym jej kobiece ego byłoby przyjemnie połechtane podobną propozycją. Gwiazdor zaprasza ją gdziekolwiek? Oczywiście, że się zgodzi! Z czasem jednak mogli zacząć rozmawiać i okazało się, że dogadują się naprawdę nieźle. 
I teraz może opcje są dwie. Nieco bardziej dramatyczna - w której Gwen, pomimo pewnych oporów związanych z narzeczoną (w końcu kto nie czyta Czarownicy!), mogła jednak ostatecznie ulec urokowi czarującego Benjamina. Ale ten stwierdził, że to nie to, nadwyrężył jej serduszko. Mogła zaraz po tym ostatecznie zrezygnować z Munga. Lata później wciąż może mieć do niego żal - i od tego miejsca możemy zacząć, zobaczyć co przyniesie fabuła!
Druga opcja jest mniej dramatyczna. Ich znajomość nigdy nie wyszła poza ramy platonicznej (no może jeden pocałunek w jakimś deszczu, nie ma to jak filmowe momenty) znajomości, rozstali się w przyjaźni kiedy Gwen skończyła z Mungiem a Ben ze sportem, teraz po latach odnawiają stosunki.
Jak wolisz <3
Gość
Anonymous
Gość
Re: Gwen [odnośnik]26.11.15 22:02
Przybiegam, bo omójboże, przeczytałam kartę i teraz nie zasnę spokojnie, dopóki czegoś od Ciebie nie wyciągnę. *u* Ze szkoły się nie znamy, bo Margie chodziła do Beauxbatons, ale! jesteśmy w prawie tym samym wieku i wychodziłoby na to, że nasz staż w Mungu przypadł na ten sam okres czasowy - więc można zaczepić tutaj. Aaalbo masz napisane, że pierwszy egzamin teleportacyjny Gwenny skończył się rozszczepieniem, po którym spędziła jakiś czas w szpitalu, a Margie takie przypadki właśnie składała i składa, więc można też tutaj. A przechodząc do sedna - kochajmy się, bądź moją zaginioną siostrą z wyboru, bo ojejku - obie jesteśmy mugolaczkami, nasze kraje i miasteczka ucierpiały w wojnie, miałyśmy ukochanych braciszków, którzy nie żyją, i obie w pewnym sensie pracujemy z dziećmi, bo Margie wolontariuje na dziecięcym oddziale w Mungu. Możemy razem smuteczkować, próbować uleczyć świat ze zła i sobie pomagać, i będę mieć jeszcze jeden pomysł bardziej już na fabułę, ale to najpierw powiedz, że nie odrzucasz mojej miłości tears

Aaa i nie wiem, co dokładnie masz z Garrym, bo to też można jakoś uwzględnić. <3


sorrow weighs my shoulders down
and trouble haunts my mind
but I know the present will not last

and tomorrow will be kinder


Margaux Vance
Margaux Vance
Zawód : starszy ratownik magicznego pogotowia ratunkowego
Wiek : 27
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna

all those layers
of silence
upon silence

OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t1789-margaux-vance https://www.morsmordre.net/t1809-parapet-margie https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f192-st-james-s-street-13-8 https://www.morsmordre.net/t4449-skrytka-bankowa-nr-479#95033 https://www.morsmordre.net/t1817-margaux-vance
Re: Gwen [odnośnik]26.11.15 23:41
Jeżyku, jestem tak bardzo za tears Margo i Gwenny to mentalne bliźniaczki i muszą się kochać ponad życie! Kwestia poznania się w Mungu bardzo mi odpowiada, nawet ten motyw z rozczepieniem najbardziej, nie ma to jak znaleźć bratnią duszę leżąc cała we krwi.
Pozostaje jedynie kwestia Garrego, bo i on jest nie-sa-mo-wi-cie istotną figurą w życiu Gwen, już od czasów szkolnych, wypłakują sobie wzajemnie wszystkie żale, mają swój klub złamanych serc i w ogóle, najlepsi przyjaciele na zawsze. Nie chcę przez to przekreślać Margo w żaden sposób!!!!! Chociaż to było trudne, wierzę, że udało się Gwen zachować jakąś bezstronność i być w tym ciężkim okresie zarówno dla Vance i Waesley'a. Kiedy była w Kornwalii mogły słać do siebie długie listy - mogła nawet przybyć kilka razy z wizytą, szczególnie w ciężkim okresie. Po powrocie Margo do Londyniu, Gwenny przez jakiś czas mogła nocować ją na kanapie czy pomóc z urządzeniem sobie życia na nowo. Zapewne delikatna sytuacja pomiędzy dwójką przyjaciół jest dla niej ciężka i sama możesz zdecydować czy okazjonalne wspominanie o tym, jak radzi sobie Garrett ma miejsce czy też nie.
Gość
Anonymous
Gość
Re: Gwen [odnośnik]27.11.15 0:04
Ojej, to faktycznie Gwenny znalazłaby się w tej sytuacji pośrodku, aale Margie, broń merlinie, nigdy nie wymagałaby od niej obierania stron, zwłaszcza, że jest taka ważna dla Garry'ego, co najwyżej mogła błagać ją milcząco nieoceniajmnieproszę. Kocham pomysł z długimi listami, wizytami i tymczasowym spaniem na kanapie; co do Garry'ego, to pewnie Margie starałaby się nie wyciągać jego imienia w rozmowach, ale na pewno kilka razy nie wytrzymała i zapytała, co u niego, czy sobie ułożył życie i czy jest szczęśliwy.

I jeszcze jedna sprawka - Margo ma silną potrzebę pomagania, zwłaszcza odkąd nie udało jej się pomóc bratu; praca w czarodziejskim pogotowiu ratunkowym i proste interwencje nie do końca ją satysfakcjonują, dlatego wzięła sobie jeszcze dziecięcy wolontariat, ale zastanawiam się, jak zareagowałaby Gwenny, gdyby ją poprosiła o możliwość pomagania jej w biedniejszych dzielnicach i ogólne wprowadzenie w pracę u podstaw?


sorrow weighs my shoulders down
and trouble haunts my mind
but I know the present will not last

and tomorrow will be kinder


Margaux Vance
Margaux Vance
Zawód : starszy ratownik magicznego pogotowia ratunkowego
Wiek : 27
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna

all those layers
of silence
upon silence

OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t1789-margaux-vance https://www.morsmordre.net/t1809-parapet-margie https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f192-st-james-s-street-13-8 https://www.morsmordre.net/t4449-skrytka-bankowa-nr-479#95033 https://www.morsmordre.net/t1817-margaux-vance
Re: Gwen [odnośnik]27.11.15 0:41
Tak, tak, tak i jeszcze raz tak!!!!!! Widzę je razem, ramię w ramię pracujące w najbiedniejszych dzielnicach, jestem absolutnie zachwycona tą wizją!! Mogą zacząć już teraz, mogły zacząć jakiś czas temat, ręce do pracy zawsze się przydadzą a i znacznie milej jest mieć towarzystwo oww oww oww
Isolde Bulstrode
Isolde Bulstrode
Zawód : magipsychiatra
Wiek : 24
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczona
Ne puero gladium
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Gwen Tumblr_inline_nqm79lz1VK1qm4wze_500
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t918-isolde-bulstrode https://www.morsmordre.net/t936-oktawiusz https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f149-whitehall-10-4 https://www.morsmordre.net/t1307-isolde-bulstrode#10005
Re: Gwen [odnośnik]18.06.16 22:23
Jejciu, jak ja kocham Alicię Vikander! <3
Ogólnie to mogliby się kojarzyć ze szkolnych lat. On jest starszy o 3 lata, ale ten sam dom. Poza tym albo coś w stronę negatywu, bo Arsen szlachta pełną gębą, albo właśnie przypadkowe spotkanie Gwen po powrocie mogłoby być powodem jego skrętu kiszek, czy na pewno robi to, co powinien, skoro tylu ludzi jeszcze cierpi. Ale to raczej w chwilach słabości, poza tym on wcale nie jest taki zły, tylko sztywniak i typowy czystokrwisty. Ale pytam, bo negatywów nigdy za mało Smile
Gość
Anonymous
Gość
Re: Gwen [odnośnik]30.06.16 0:15
A ja uwielbiam Henry'ego Cavilla!
Myślę, że mogli znać się za czasów szkolnych, Gwendolyn była cichą myszką, ale kiedy przychodziło do wywyższających się szlachetnych paniczy, potrafiła powiedzieć im kilka niemiłych słów. Więc czemu nie wygarnęła czegoś i Arsenowi? Sama poszła w kierunku medycyny, mogli się więc spotkać na stażu. Kiedy ona zaczynała, on był już wyżej, mogli spędzić kilka wieczorów intensywnie się ignorując podczas wspólnych dyżurów. Potem Flume odeszła z Munga, więc mógł myśleć, że uwolnił się od tej denerwującej szlamy, a tu proszę! Stan zdrowia Gwenny sprawia, że teraz będzie w szpitalu częstym gościem, pewnie nie raz, nie dwa spotkają się na korytarzu. I zobaczymy co wyjdzie dalej?
Gość
Anonymous
Gość
Gwen
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach